Po oglądnięciu któregoś tam odcinka Masterchef, łaził za mną i łaził. W przerwie między wykładami wybrałam się nawet do Ember Lounge , który chwalił się swoja „pyszna” kartą. Zamówiłam. 3,49 funciaka to nie jest jakiś olbrzymi wydatek, ale spodziewałam się choć kawałeczek zieleniny. Nic z tego! Sucha buła i mięso smażone na głębokim tłuszczu plus troszkę ketchupu i majonezu. Wzięłam kęsa i zostawiłam – co jest bardzo dziwne w moim przypadku, bo ja raczej jadam wszystko. Dobrze, że dołożyli sporą porcję frytek, którą zatkałam się strasznie:) Postanowiłam wtedy zrobić domowe burgery. Tak od A do Z. Upiekłam nawet swoje bułeczki. Jak ktoś zabierze robienie ich, proponuje dwa razy przemyśleć grubość burgera. Moje były zbyt grube, myślałam , że da się je spłaszczyć jak te z MC, ale nic z tego. Upaćkałam się jak dziecko. Połączenia sera koziego, mięsa, rukoli, roszpunki i ciepłego świeżego pieczywa – idealne. Polecam:)
SKŁADNIKI:
- bułki:
- mąka 2 1/2 szklanki
- mąka krupczatka 1/2 szklanki
- drożdże suche 1 1/2 łyżeczki
- sól 1 łyżeczka
- ciepła woda 300 ml
- sól morska grubo mielona 1 łyżeczka
- mięso wołowe 600 g
- cebula szalotka 2 szt
- musztarda Dijon 2 łyżeczki
- sól pieprz do smaku
- żółtko 1 szt
- pomidor 1 szt
- ogórek 1/2 szt
- mix salat – po garstce na każdego burgera
- ser kozi 100 g
- sos:
- ketchup 2 łyżki
- majonez 1 łyżka
- musztarda Dijon 1 łyżeczka
PRZYGOTOWANIE:
Bułki: Mąkę oraz mąkę krupczatkę wymieszać, dodać 1 łyżeczkę soli oraz 1 1/2 łyżeczki drożdży i wymieszać. Do składników suchych stopniowo dodawać ciepłą wodę, następnie wyrobić ciasto. Powinno być elastyczne i z łatwością odchodzić od ręki. Ciasto przełożyć do czystej miski lekko posypać mąką, przykryć bawełnianą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Powinno podwoić objętość( ja zostawiam ciasto na ok 2 godzinki). Wyrośnięte ciasto podzielić na dowolnej wielkości kawałki. Ja potrzebowałam dużych bułek, więc kawałki były spore. Uformować z nich kulki i lekko spłaszczyć. Układać na papierze lub tacce do pieczenia. Pozostawić na ok 30 minut. Po tym czasie wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 25 minut w temp 180 stopni. Burgery: mięso mielone przełożyć do miski, dodać zmieloną szalotkę, sól , pieprz , musztardę Dijon oraz żółtko. Dokładnie wymieszać lekko ubijając mięso, tak aby wszystko ładnie się powiązało. Formować kotlety, moje były dość grube, ok 3 cm. Następnym razem zrobię cieńsze- ciężko było ugryźć:) Burgery smażyć po 2 minuty z każdej strony. Następnie przełożyć na blaszkę , ułożyć na mięsie plastry sera koziego i wstawić do piekarnika na 5 minut , temp 180 stopni. sos: ketchup , musztardę oraz majonez wymieszać ze sobą. Warzywa umyć i pokroić w plastry. Bułkę przekroić na pół, posmarować sosem, ułożyć garstkę sałaty- u mnie rukola, roszpunka i szpinak, następnie mięso z serem i warzywa. Polać z wierzchu sosem i przykryć 2 połową bułki. Smacznego:)
Bardzo lubię kozi ser, a w połączeniu ze świeżym pieczywem jest naprawdę pycha. 🙂
są zarąbiste, jak kompletuję listę zakupów z frisco na polecenie mamy to dorzucam kozi ser ten z wyższej półki ale smakuje bosko.
Dorzuć do tego na przyszłość żurawine – można oszaleć z radości jedzenia. 😉