Wracam do pieczenia serników. Muszę przyznać , że kiedyś wychodziły mi obłędne. Puszyste, wypieczone, wysokie i nigdy nie opadały. Jak tylko przeprowadziłam się do nowej kuchni zaliczałam klapę za klapą. Aż wreszcie przestałam je piec:) Wczoraj wypróbowałam nowy przepis z … Czytaj dalej
Sezon truskawkowy za nami, przechodzimy na maliny, borówki i jagody. Dziś tarta bez pieczenia z kremem mascarpone oraz świeżymi letnimi owocami. Dość prosta i szybka w wykonaniu. Dzięki gorzkiej czekoladzie spód idealnie komponuje się ze słodkim kremem. Owoce oczywiście można … Czytaj dalej
Kiedy prawie dwa miesiące temu przyszedł do mnie chłopak mojej koleżanki i poprosił o pomoc w przygotowaniu urodzinowego przyjęcia niespodzianki, zgodziłam się bez chwili zastanowienia. Kilka minut później znałam już całe menu 🙂 Nie miałam tylko pomysłu na tort. Zorganizowałam … Czytaj dalej
Nie wiem co by tu napisać o tym daniu. To tak uniwersalne danie, że chyba każdemu zasmakuje. No, ciut gorzej może być z tym szpinakiem. Pamiętam , że sama jako dziecko z obrzydzeniem patrzyłam na zieloną papkę – mimo , … Czytaj dalej
Kolejny przepis z cyklu : gotujemy z dziewczynami z blogu DIETETYCZNIE SIOSTRO. Ostatnio odchudziłam pierogi z mascarpone i truskawkami. Dziś przyszła pora na ciasto. Przepyszne ciasto jogurtowe z czereśniami. Jeśli macie drylownicę, przygotowanie zajmie kilka minut. Ja „wydziobywałam” je łyżeczką:) Mąkę tortową zastąpiłam pełnoziarnistą. … Czytaj dalej
Odchudziłam pierogi! A wszystko za sprawą dziewczyn z blogu DIETETYCZNIE SIOSTRO. Kiedyś myśl o lepieniu pierogów, babraniu się a na końcu o tym całym sprzątaniu, przyprawiała mnie o dreszcze. Wszystko do czasu , kiedy odkryłam ciasto parzone. Jest rewelacyjne! ugniata … Czytaj dalej
Kiedy zobaczyłam ten przepis na blogu ANYŻKOWO musiałam natychmiast go wykorzystać. Oczywiście wprowadziłam swoje małe zmiany. Jagód u mnie nie ma 😦 po ser nie chciało mi się jechać do Polskiego sklepu:) użyłam to co miałam. Wyszła przepyszna! Nim ostygła zjadłam tak … Czytaj dalej
W pierwotnej wersji miało być tiramisu. Ale gdzieś na dnie lodówki znalazłam likier o smaku białej czekolady 🙂 Powstał letni przekładaniec, w smaku… REWELACJA !!! Polecam.
POTRAVEL 