Ostatnio poszukuję ciekawych imprezowych przekąsek i dań , które można wpakować w pudełko i zabrać do pracy. Wczoraj robiłam placuszki z kurczaka z cukinią, które zrobiły niemałą furorę :). Co najważniejsze placki tak jak i frittaty smakują rewelacyjnie na ciepło jak i … Czytaj dalej
Zupełnie zapomniałam jakie są smaczne. Delikatna pierś z kurczaka w połączeniu z paskami kabaczka lub cukinii, łyżka majonezu nadaje im kremowy smak. Idealna imprezowa przekąska, lub obiad czy lunch do pracy. Smakują dobrze na ciepło jak i na zimno. Świetnym … Czytaj dalej
Lubię nadziewane warzywa. Ponieważ nasza rodzina jest bardzo mięsożerna, najlepiej jak w środku znajdzie się choć kawałek mięsa. Farsz właściwie jest dobierany wg gustu. Można naładować co tylko chcemy. I tak właśnie dziś, robiąc przegląd lodówki, gdzieś na jej tyle … Czytaj dalej
Sezon na rozgrzewające dania w pełni. Skończy się pewnie w kwietniu – jeśli będziemy mieć szczęście. Takie uroki mieszkania w UK 🙂 Dziś proponuję zupę szpinakową z pulpetami drobiowymi i boczkiem. Dodany serek topiony czyni zupę gęstszą i kremową. Oczywiście … Czytaj dalej
Takie racuchy gościły bardzo często na rodzinnym stole to wspomnienie mojego dzieciństwa. Racuchy lubią chyba wszystkie dzieci, nawet moja wybredna Zosia 🙂 Idealne na śniadanie, obiad czy kolację. Sprawdzą się wszędzie. Można przygotować wcześniej , zapakować w pudełko i do … Czytaj dalej
Lubię zupy, nawet bardzo 🙂 Kremy w szczególności. Przepis na ten krem z pieczarek znalazłam na blogu Kuchenne zapiski Edyty. Przygotowałam już go jakiś czas temu, ale zabrakło chwili na dodanie na bloga. Teraz jak już jesień zbliża się coraz szybciej, … Czytaj dalej
W UK już dawno po lecie Ogrzewanie chodzi na całego, kurtki jesienne wyciągnięte i do kuchni wróciły rozgrzewające dania. Dziś zupa cebulowa, zaledwie kilka składników a jaka eksplozja smaków. Jest mocno sycąca, rozgrzewająca. Idealne naturalne lekarstwo na jesienne przeziębienia:) Przepis … Czytaj dalej
Co tu dużo pisać. Sezon w pełni ! Nareszcie 🙂 Jak tylko w sklepach pojawia się botwinka, wielki jej pęk ląduje w moim koszyku. Zazwyczaj gotuję wielki gar zupy ( Przepis TUTAJ ), który sama zjadam i to nie w … Czytaj dalej
Standard w mojej kuchni. Od poprzednich wakacji spędzonych w moim ukochanym Wrocławiu, córa jada jedynie kluski śląskie. Lepię średnio trzy razy w tygodniu, na przemian z gotowaniem zupki rosołkowej 🙂 Mam nadzieję, że kiedyś jej przejdzie. Pamiętam te piękne chwile, … Czytaj dalej
Na blogu ryby nie pojawiały się często, ale postanowiłam to zmienić. Nadal wolę krwisty stek, ale czasem trzeba i coś zdrowszego zjeść. Przepis na łososia znalazłam w jakiejś sklepowej gazetce, na szybko przeczytałam i zapadł mi w pamięci. Jest rewelacyjny! … Czytaj dalej
POTRAVEL 